Rynek inteligentnych źródeł światła w sektorze mieszkalnictwa osiągnie wartość 200 milionów USD do 2020 roku i stanie się katalizatorem dla masowego upowszechnienia innych urządzeń inteligentnych, twierdzi firma analityczna Strategy Analitics.
Inteligentne lampy LED zyskują coraz większą popularność ponieważ konsumenci zmieniają tradycyjne żarówki, a także świetlówki kompaktowe na lampy LED. Atrakcyjność inteligentnych źródeł światła LED rośnie wraz ze spadkiem ich cen. Do pierwszych na rynku, ale drogich lampach Hue firmy Philips dołączyły obecnie np. lampy GE w cenie około 15 USD i wielofunkcyjne lampy z takich firm jak Sengled, wyposażone w repeatery Wi-Fi, głośniki i kamery.
Kolejny etap przejścia od tradycyjnych żarówek do bardziej energooszczędnych lamp otwiera się dzięki lampom inteligentnym – źródłom światła LED z wbudowaną łącznością bezprzewodową umożliwiającą ich zdalne sterowanie, które według ostatniego raportu Strategy Abalytics pt. „Smart Home Strategies” zdobywają właśnie przyczółek rynkowy. Prawie trzy lata temu Philips otworzył rynek inteligentnych źródeł światła do użytku domowego swoimi lampami Hue, ale na tegorocznych targach CES pojawiło się wielu nowych konkurentów. Do firm już obecnych na rynku dołączyła konkurencja – Awox, Cree, LIFX, Sengled i wiele innych.
Inteligentne lampy LED zyskują coraz większą popularność ponieważ konsumenci zmieniają tradycyjne żarówki, a także świetlówki kompaktowe na lampy LED. Atrakcyjność inteligentnych źródeł światła LED rośnie wraz ze spadkiem ich cen. Do pierwszych na rynku, ale drogich lampach Hue firmy Philips dołączyły obecnie np. lampy GE w cenie około 15 USD i wielofunkcyjne lampy z takich firm jak Sengled, wyposażone w repeatery Wi-Fi, głośniki i kamery.
Kolejny etap przejścia od tradycyjnych żarówek do bardziej energooszczędnych lamp otwiera się dzięki lampom inteligentnym – źródłom światła LED z wbudowaną łącznością bezprzewodową umożliwiającą ich zdalne sterowanie, które według ostatniego raportu Strategy Abalytics pt. „Smart Home Strategies” zdobywają właśnie przyczółek rynkowy. Prawie trzy lata temu Philips otworzył rynek inteligentnych źródeł światła do użytku domowego swoimi lampami Hue, ale na tegorocznych targach CES pojawiło się wielu nowych konkurentów. Do firm już obecnych na rynku dołączyła konkurencja – Awox, Cree, LIFX, Sengled i wiele innych.
 |
| Źródło: Strategy Analytics |
Najsilniejszy wpływ na rynek rozwiązań dla inteligentnych domów wynikać będzie w przyszłości z zaimplementowanej w tych lampach bezprzewodowej łączności, która nie tylko umożliwia ich zdalne sterowanie, ale również tworzenie infrastruktury komunikacyjnej do sterowania wielu różnych urządzeń za pomocą smartphonów.
Niestety obecnie rynek inteligentnych źródeł światła charakteryzuje się rozdrobnieniem na skutek stosowania różnych technologii i protokołów sterowania. Możliwość wzajemnej wymienności lamp różnych producentów jest podstawą – konsumenci nie chcą się martwić czy lampa którą kupią będzie współpracować z innymi lampami, które już mają lub dopiero kupią. Przemysł musi jak najszybciej rozwiązać tę kwestię.
Wielofunkcyjne inteligentne źródła światła – te z Wi-Fi, głośnikami i kamerami zmienią postrzeganie lamp oświetleniowych wśród konsumentów.
Niższe ceny (15 USD/lampę) pomogą rozwinąć masowy rynek niemniej jednak trzeba pamiętać, że te lampy konkurują z żarówkami w cenach niższych niż 1 USD.
Ponieważ producenci lamp konkurują o udziały w rynku jest ważne, aby mieli odpowiednich partnerów technologicznych wraz z którymi poszerzają funkcjonalność swoich systemów – GE, LIFX i Philips to przykłady producentów, którzy rozwijają swoje systemy, aby zwiększyć swoją siłę przebicia na rynku.
Źródło: Strategy Analytics
